piątek, 24 kwietnia 2015

ZIELONO MI......


Ja nie tylko gotuję i piekę, ale także robię przetwory pachnące słońcem, którymi raczymy się, gdy chłodno za oknem :p.

Zielone pomidory to coś co warto zrobić, aby później smakować na talerzu. Są również świetnym dodatkiem do kanapek, hamburgerów, zapiekanek :)








SKŁADNIKI:

3 kg zielonych pomidorów
6 cebul
1 łyżka gorczycy
pieprz (niekoniecznie)
1 łyżka soli

ZALEWA:

4 szklanki wody
1 szklanka octu
1 szklanka cukru
1 łyżka soli

PRZYGOTOWANIE:

Pomidory umyć i pokroić w plastry. Najlepiej kroić od góry, wtedy nie będą się tak rozpadały.
Cebulę pokroić w pół piórka i dodać do pomidorów. Dodać gorczycę, sól i pieprz.
Wymieszać i odstawić na 2 godziny. Zalewę zagotować i wrzucić pomidory. Gotować ok 15 minut.
Gorące nakładać do słoików. Zakręcić i postawić do góry dnem.

SMACZNEGO :)

ROGALIKI





"Jadłaś kiedyś rogaliki z nadzieniem o konsystencji gluta...??"

Kaśka Ty to zawsze potrafisz rozbawić. Ja coś powiesz to już powiesz.
No do wtedy jeszcze nie jadłam, ale tak się nakręciłam, że zrobić musiałam.

No i powstały one. Moje koślawce z nadzieniem o konsystencji "gluta" :p




Może nie idealne, ale Moje pierwsze własne Emotikon grin
CIASTO DROZDZOWE NA SLODKIE BULKI
pół kilograma mąki, 2 jajka, szklanka mleka w której roztopisz drożdże, pół szklanki cukru, pół kostki masła roztopionego
Przed włożeniem do piekarnika smaruje rozbełtanym jajkiem.
Piekę ok 13-15 min w temp 190 stopni
Farsz z kaszy mannej i wiórków kokosowych
Dodaj napis
gotuje kasze manna- tyle że gestsza niż zazwyczaj
wiórki mocze w szklance mleka-gorace
muszą spuchnąć.
jak kasza jest w garnku jeszcze ciepła,o konsystencji gęstszej niż budyń...;)- dodaje wiórki i mieszam
cukier i cukier waniliowy do smaku

PIECZARKOWCE

Schaboszczak pod postacią zwykłego kotleta jest już taki oklepany....
Czas było pomyśleć o czymś nowym i świeżym...

Inspiracją dla mnie po raz kolejny była pewna grupa kulinarna i przepis, który na niej znalazłam....
Dzielę się nim z Wami tutaj bo warto aby i u Was zagościł na dłużej niż tylko jedno razowy pomysł na......... :)



Pieczarkowce
Schab - 4 grube ok 2 cm kotlety, pieczarki ok 30 dag, cebula mala, sol, pieprz, bulka tarta, jajko
Cebule pokroilam w drobna kostke poddusilam na lyzce masla. Dodalam umyte i starte na wiory pieczarki. Doprawilam sola i pieprzem. Dusilam do momentu az calkowicie odparowala woda z pieczarek.
Mieso cienko rozbilam. Doprawilam sola i pieprzem. Na kazdy plat miesa polozylam duzo farszu pieczarkowego zostawiajac wolne boki. Mieso zlozylam w koperty. Zapanierowalam w rozmaconym jajku i bulce tartej. Ze wzgledu na to ze porcja jest gruba smaze dlugo na rozgrzanym oleju na bardzo malym ogniu z kazdej strony, lub smaze na rumiano przekladam do rondla podlewam woda i pare minut proze, lub smaze w glebokim oleju.
Podałam je z młodymi ziemniakami podsmażonymi w garnku zaraz po ugotowaniu z dodatkiem margaryny i koperku, oraz z sałatką z zielonych pomidorów z własnych letnich zapraw.




NA RYŻOWYCH WYŻYNACH

Lubię bardzo kulinarnie eksperymentować. Zawsze szukam czegoś nowego, co mnie zainspiruje....

Zamysł jest taki... Nigdy nie trzymam się ściśle przepisu. Chyba, że po raz pierwszy dane danie powstaje w mojej kuchni i muszę zapoznać się  z jego smakiem po każdej obróbce termicznej :)








Kurczak na ryżu :
Do naczynia żaroodpornego wsypalam 4 woreczki ryżu, pół opakowania mrożonych warzyw, jedną kolorową pokrojoną w kostkę paprykę, kilkanaście pieczarek pokrojonych w polplasterki, cebulę pokrojoną w pióra. Na to ułożyłam przekrojone udka z kurczaka które wcześniej przyprawilam, solą, pieprzem. papryką i przyprawą do kurczaka. Zrobiłam bulion 1 litr, dodałam do niego 4 łyżki kethupu, 1,5 łyżki vegety, łyżeczkę słodkiej papryki, 2 ząbki czosnku przecisniete przez praske, pieprz. Zalalam ryż z udkami i do piekarnika 180 st. Moje piekly się ok 1 godz 30 min. W połowie pieczenia przykrylam folią aluminiową żeby za bardzo się nie spiekly.



SMACZNEGO :)

JEGO WYSOKOŚĆ MAKARON




Uwielbiamy makaron pod każdą postacią podany. Czy on będzie tylko z masełkiem i cukrem(ulubione danie moich chłopców), czy też jako dodatek do zup. Nie ważne jak, aby był. 

Tym razem podałam z sosem typu leczo i dodatkowo zapiekłam w piekarniku pod serową pierzynką :)







Zapiekanka z makaronu i miesa mielonego

2 kubki makaronu muszelki (tym razem były świderki) ugotować w osolonej wodzie i przełożyć do żaroodpornego naczynia i wymieszać z 2-3 stołowymi łyżkami serka śmietankowego typu Ostrowia. cebule, czosnek zesmazyc dodać 0.5 kg mięsa mielonego i podsmażyć pokroić 2 średnie ogórki kiszone (użyłam tym razem konserwowych) i dodać do farszu. Zalać farsz sosem typu leczo zagotować i wyłożyć sos z farszem na makaron. Zakryć naczynie i do piekarnika na około 20 min na 200 stopni C. Wyjąć posypać serem jeszcze raz do piekarnika aż się ser roztopi i smacznego.

NOWE SMAKOWE DOZNANIA.

Uwielbiam Moją kuchnię, gdy stoi w promieniach słońca. Aż przyjemniej się w niej gotuje. Do tego odpowiednia muzyka i już nie chce się z niej w ogóle wychodzić.

Piękne sobotnie popołudnie, a Ja postanowiłam powalczyć z mięsem, które dostałam w prezencie z racji moich kulinarnych zamiłowań, i które po raz pierwszy miałam w swoich rękach.

Tak o to powstało danie pełne uniesień :)



Polędwiczki wieprzowe natarłam pieprzem świeżo mielonym i z każdej strony obsmażyłam na niewielkiej ilości oleju na silnym ogniu. Następnie podlalam 2szklankami bulionu i dusilam pod przykryciem 15 minut obracając je w połowie duszenia. Na osobnej patelni na dużej łyżce masła zrobiłam zasmazke z łyżki kopiatej mąki. Dodałam do niej bulion, w którym dusily się polędwiczki ( polędwiczki układamy na ciepłym talerzu i przykrywamy folia srebrna). Mieszamy dodając 3lyzki świeżo startego chrzanu i dwie łyżki śmietany. Mieszamy do uzyskania porzadanej konsystencji. Jeżeli będzie sos zbyt gesty dodajemy ok pół szklanki mleka. Doprawiamy solą i pieprzem. Podałam z kluseczkami śląskimi i buraczkami tradycyjnie zrobionymi z cebulką i doprawionymi sola, pieprzem, olejem, octem i cukrem Emotikon smile 
SMACZNEGO

PAJĄKI


Mam trzy latka trzy i pół. Ale nie tak to miało lecieć. 4 lata minęły tak szybko jak jeden dzień :) Torty sa takie oklepane i nadszedł czas na coś pomysłowego. Inspiracją był stwór znaleziony na pewnej grupie kulinarnej :)





200 g herbatników
100 g masła lub margaryny
50 g cukru
1 czubata łyżka kakao
50 ml mleka
dodatkowo potrzebne są okrągłe ciastka, gumy rozpuszczalne około 2 opakowania, paluszki, czekolada 1-1,5 tabliczki
1. Mleko zagotować z cukrem i kakao, dodać masło. Mieszać do całkowitego rozpuszczenia. Herbatniki połamać i dodać do masy. Dobrze wymieszać. Wyłożyć na okrągłe ciastka tak, aby powstały półkule. Wstawić do lodówki, najlepiej na kilka godzin, aż masa dobrze stężeje.
2. Paluszki połamać na dwie nierówne części, połączyć je kawałkami miękkiej rozpuszczalnej gumy. W każdym ciastku zrobić 3 dziurki po obu stronach, włożyć w nie paluszki. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i posmarować pędzelkiem całe pająki. Z gumy ( najlepiej cytrynowej lub innej o jasnym kolorze) uformować oczy, nakleić, zrobić kropki z czekolady, najlepiej wykałaczką. Przechowywać w lodówce.

Z JAJEM ZA PAN BRAT :)






Tak było u Nas kilka dni temu.  Zabierałam sie za te kotlety od kilku dni. Zawsze wypadało coś ważniejszego :/
MAMOOOOOOO czy Ja  mogę Ci pomóc gotować obiad?? Takie słowa padły z ust Mojego czterolatka :)
Kuchnia wyglądała jak jajeczne pole bitwy, ale ile radości wniosło to w życie małego kucharza.




Ziemniaczki duszone z koperkiem i śmietaną. Sałata, pomidor, rzodkiewka i szczypiorek ze śmietaną doprawiona sola, kolorowym świeżo zmielonym pieprzem, odrobina cukru i octu. I kotlety jajeczne. 
9 jajek zmielilam razem z namocz
ona bułka. Dodałam zeszklona cebulkę, 2lyzeczki musztardy stołowej, jajko surowe, sól, pieprz i płatki kukurydziane zmielone zamiast bułki tartej. W nich również opanierowalam. Ot i cały Nasz obiad





ZAPIEKANKA CHŁOPSKA






Dania jednogarnkowe/ "blachowe" to chyba najlepsze rozwiązanie w Naszym domu.
Wczoraj eksperymentowałam z czymś nowym i jeszcze dla Nas nieznanym. Eksperyment przyniósł pożądany skutek :p, że tak ładnie to ujmę.

Zapiekanka chłopska 
9-10 dużych ziemniaków, 5 średnich cebul,4 ząbki czosnku, 500 gram dowolnej kiełbasy (Ja uzyłam znacznie więcej), 200 gram startego żółtego sera,200 ml śmietany ,jajka,sól,pieprz garść posiekanej natki pietruszki.
WYKONANIE: ziemni
aki gotujemy najlepiej w mundurkach z dodatkiem soli.Obieramy i kroimy w talarki o grubości pól centymetra.Cebulę (pokroiłam w pół księżyce) i czosnek drobno siekamy,szklimy lekko na patelni.Kiełbasę kroimy w kostkę (Ja pokroiłam w pól plastry) i dorzucamy do cebuli.Całość lekko podsmazamy i zdejmujemy z ognia.Ścianki naczynia żaroodpornego smarujemy masłem i układamy na dnie pierwszą warstwę ziemniaków,na co zużywamy 1/3 wszysytkich talarków.Wykładamy na to połowę farszu cebulowo-kiełbasianego.Układamy drugą warstwę ziemniaków i resztę farszu.Na wierzch kładziemy ostatnią warstwę ziemniaków.Całość zalewamy śmietaną wymieszaną z serem i jajkiem, doprawionych solą i pieprzem .Zapiekamy to w temperaturze 175 stopni około 30 minut.Na koniec posypujemy natką pietruszki.Moi sie zajadali ze smakiem.

Przepis zaczerpnięty. Uważam, że jak najbardziej powinien znaleźć się tutaj :)
Już wiem, że następnym razem dodam  jeszcze ogórka kiszonego do tego farszu i podam z sosem czosnkowym albo tzatzikami.










poniedziałek, 30 marca 2015

Makaronowe szaleństwo









Kiedy byłam dzieckiem poznawałam tajniki kuchni, której królem był Mój tato. Tam powstawał najlepszy pod słońcem rosół w każdą niedzielę i święta. Tam także powstawał najlepszy makaron pod słońcem. Marzyłam o tym, że kiedyś będę i Ja miała swoją własną kuchnię, w której będą powstawały najwspanialsze dania dla Mojej rodziny. Tak też się stało. A od niedawna dzięki wspaniałej osobie jestem szczęśliwym posiadaczem maszyny ułatwiającej mi pracę.
W tą chłodną aczkolwiek słoneczną ostatnią niedzielę marca powstał u mnie Mój pierwszy własny domowy makaron :) 



MAKARON DOMOWY

2 szklanki mąki łyzeczka soli 2 jajka 2 łyżki wody
Zagniatamy ciasto ze wszystkich składników.  Dzielimy ciasto na pół i wałkujemy na wysypanej mąką stolnicy. Ciasto podzieliłam na 4 części i przy wsparciu Mojego "potwora", który zagniótł i rozwałkował ciasto powstały 4 placki, które suszyłam, a następnie przepuściłam przez maszynkę.Ciasto można także zwinąć w rulon i cienko pokroić. Tak o to powstaje Nam makaron.







czwartek, 19 marca 2015

Na norweskich wodach :p

Powiadają, że rybka lubi pływać. Ta oto Moja to dorsz, który przypłynął do mnie pocztą dzięki zwariowanym pomysłom Mojej przyjaciółki. A do niej dotarl z samej Norwegii Emotikon smile Szczerze Wam napiszę, że do samego końca nie wierzyłam, iż zdoła go posłać zwykła paczką i to jeszcze pocztą z pod samej Warszawy w odległe zakątki śląska.....


Dorsza zawinęłam w folię uprzednio natarłam solą, pieprzem cytrynowym, i rozmarynem, a w sam srodek tuszki włożyłam odrobinę masełka i świeżą gałazkę koperku. Gotowany na parze ok 1,5 godz.
Do niego podałam ziemniaki Gratin, które można również znaleźć na blogu. Pozwalam sobie ponownie napisać na nie przepis tutaj.(uwielbiamy gotować on-line Emotikon smile )
Miałam problem z doborem surówki i postanowiłam, że plasterki papryki będą dobrze się komponowały nie tylko jako dekoracja ale także jako ten warzywny dodatek



ZIEMNIAKI GRATIN
Składniki :
1kg ziemniaków
200 ml śmietanki
ząbek czosnku
Ser ementaler (opcjonalnie najlepszy)
masło - do wysmarowania formy
pieprz, sól, gałka muszkatołowa
Ziemniaczki obieramy i kroimy na cieniutkie plasterki
Ukladamy w naczyniu zaroodpornym wysmarowanym maselkiem i ząbkiem czosnku
Tak nakladamy jeden na drugi kazda warstwe solimy, pieprzymy i posypujemy gałką muszkatołową
Zalewamy śmietanka i do piekarnika na 1,5 godz
Na 15min przed koncem posypujemy startym żółtym serem (ementaler najlepszy)
SMACZNEGO

środa, 18 marca 2015

Domowy chleb

Od kiedy pojawił sie w Naszym domu nie ma mowy o tym aby zamienic go na kupny. Nasza znajomość trwa juz prawie miesiąc i raczej nie zakończymy jej, gdyż jest Nam zbyt dobrze razem :P
Nasz przyjaciel chleb.....
Przepis zapożyczony od pewnej Pani z grupy kulinarnej.




1kg mąki 
5 dag droźdzy 

1łyżka cukru
1 łyźka soli
1 łyźka octu 
700 ml wody
słonecznik 
podgrzewamy wode do lekko letniej
W 250ml wody rozpuszczamy drozdze z cukrem.,
W misce laczymy wszystkie skladniki i odstawiamy aby ciasto wyroslo.
Jak podwoi juz swoja objetosc przekladamy na stolnice i lekko wyrabiamymy (mi z 1kg wychodza dwa bochenki sredniej wielkosci)
Formujemy z ciasta bochenki w ksztalcie naczyn i pozostawiamy na stolnicy aby nam znowu wyrosly.
Jesli widzimy ze bochenki nam juz ladnie wyrosly wkladam naczynia zarodporne do nagrzania.
Gdy naczynia sa juz bardzo dobrze nagrzane wyjmuje je z piekarnika i ostroznie wkladam chlebki.Przykrywam i na 35min.do piekarnika o tem.200°C-220°C. Po tym czasie zdejmuje przykrywki i pieke jeszcze jakes 30min.Sprawdzam patyczkiem. Czas mozna wydluzyc jesli skurka chlebka sie nie przypiekla lub skrucic gdy bedzie przypieczona.


piątek, 13 marca 2015

Piątek, piąteczek, piątunio.....

Podobno bezmięsny dzień tak powiadają...
Ile w tym prawdy wie tylko jednostka indywidualna..... :p
U Nas dzisiaj według tych norm zachowane omelety na stół podane :p
Uwielbiane przez domowników z podwójną dokładką serwowane......



Mała rzecz a cieszy. Szef kuchni dzisiaj poleca omlet.
4jajka
Trochę mleka
Sól, lubczyk, szczypiorek do smaku
SMACZNEGO

niedziela, 8 marca 2015

Mini torciki à la Sacher

Nie pytaj mnie dlaczego siedzę tak do późna.
Odpowiem, że tworzę.
Gdy masz dzieci dla nich zrobisz nawet w środku nocy upominek do szkoły.
To najlepszy czas, gdy wszyscy śpią.
Moze mistrzem cukiernictwa nie jestem, ale takie torciki właśnie w nocy stworzylam dla syna kolezanek z klasy

Emotikon smile



Mini torciki à la Sacher
Ciasto:
60g masła
120 g mąki
3 łyżki dobrego, ciemnego kakao
150 g cukru
6 jajek
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Poncz:
½ szklanki wody
sok z ½ cytryny
1 łyżeczka cukru
Nadzienie i dekoracja:
200 g masy marcepanowej
150 g dżemu brzoskwiniowego
80 g białej czekolady
80 g gorzkiej czekolady
1 łyżeczka masła
1 łyżka słodkiej śmietany
czekoladowe serduszka
Etapy przygotowania
Mąkę przesiewamy z kakao i proszkiem do pieczenia. Masło topimy w garnuszku na małym ogniu. Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy na lśniącą, sztywną pianę, dodając stopniowo cukier. Do doskonale ubitej piany dodajemy po jednym żółtku, mieszamy mikserem na zmniejszonych obrotach. Stopniowo, na przemian dodajemy przesianą mąkę i roztopione masło. Bardzo delikatnie mieszany łyżką.
Dno formy ( 38x23 cm) wykładamy pergaminem, wlewamy ciasto, wyrównujemy. Pieczemy 15-20 min. w temp. 170°C, do tzw suchego patyczka. Upieczony biszkopt pozostawiamy 5 minut w formie. Następnie wyjmujemy i studzimy na kratce.
Z ostudzonego ciasta odrywamy pergamin. Wyrównujemy ewentualne nierówości. Ciasto przecinamy na pół, tak aby po nałożeniu górnego placka na dolny otrzymać prostokąt o wymiarach 18x23 cm.
Oba placki dobrze nasączamy ponczem z ciepłej wody, soku z ½ cytryny i 1 łyżeczki cukru. Jeśli torciki nie są przeznaczone dla dzieci, można dodać trochę wódki.
Dżem brzoskwiniowy przecieramy przez sitko( ja nie przetarłam). Masę marcepanową rozwałkowujemy, podsypując cukrem pudrem, na wielkość prostokata(18x23 cm).
Dolny blat smarujemy połową dżemu, nakładamy górny, lekko dociskamy, górę również smarujemy dżemem. Układamy marcepan na torcie, dociskamy, nadmiar odcinamy i wyrównujemy całość. Przykrywamy folią aluminiową i odstawiamy na parę godzin do lodówki, najlepiej na całą noc. Przed podaniem torcik wyjmujemy z lodówki, foremką o wysokich brzegach wycinamy małe torciki.
Białą czekoladę rozpuszczamy na parze i polewamy polowę torcików. Do gorzkiej dodajemy łyżeczkę masła i łyżkę słodkiej śmietany, rozpuszczamy na parze i polewamy pozostałe torciki. Dekorujemy czekoladowymi serduszkami.

środa, 4 marca 2015

Chlebowe cudo

Gdy ma się czterech mężczyzn w domu w różnej rozpiętości wiekowej, należy się liczyć z tym, iż ich potrzeby są dość wygórowanej. Każdy lubi coś innego. Czasem zastanawiam sie dlaczego, gdy otwieram lodówkę nie mam bezpośredniego kontaktu z półkami sklepowymi. Przecież w reklamach tak właśnie jest.... ILUZJA.... A jednak pobudza wyobraźnię na tyle, że chciało by się tego doświadczyć. Gdy zabraknie kawy w domu, ratujemy sie kakaem. Kiedy braknie wędliny, to dżemy są zamiennikiem. Ale kiedy to jest a braknie ziemniaków, a w portfelu tylko rachunki za poprzednie zakupy to będzie najlepszym kołem ratunkowym na ciepłą obiado-kolację :)


Zapiekanka a'la pizza z chleba
SKŁADNIKI;
Chleb (około bochenka)
8 jaj
0.5 szkl mleka
pieczarki
salami (lub inna wędlina )
pomidory
cebula
żółty ser
PRZYGOTOWANIE
Chlebek kroimy w kostkę,do misy wbijamy 8 jaj i wlewamy 0.5 szkl mleka oraz troszkę przyprawy (ja dodaje warzywko pieprz i paprykę )mieszamy .Następnie dodajemy do tego pokrojony chleb
Mieszając aż cały chlebek zamoknie w jajeczku i mleku.Wylewamy na blaszkę,i układamy warstwy salami ,pieczarki (oczywiście pokrojone),pomidory i cebula wstawiamy do piekarnika ,którego rozgrzewamy do 180 stopni pieczemy 45 min wyciągamy i posypujemy serem ,następnie wkładamy do piekarnika na 15 min

SMACZNEGO :)


sobota, 28 lutego 2015

Naleśnikowe szaleństwo

No to  poszłam po całości z pomysłami.
Zupa z soczewicy często u Nas gości. Ale takowe naleśniki sama sobie wymyśliłam.





Naleśniki moje twory Emotikon smile
Na naleśnika nałożyłam słoikowy sos, plaster żółtego sera i parówkę. Zwinęłam i bach do blaszki. W garnuszku na dwóch łyżkach margaryny zrobiłam zasmażkę, a z niej sos beszamelowy z dodatkiem z serka topionego. Dodałam gałkę muszkatołową, biały pieprz i sól do smaku. Polałam sosem naleśniki i zakryłam folią. Do piekarnika wstawiłam na pół godz zapiekając w temp 180 stopni celsjusza.

Buchty drożdżowe

Nie zawsze byłam dobra w tym co pieke. A jeśli chodzi o ciasto drożdżowe to juz w ogole. Ale staram się, próbuję. I tak właśnie powstały one...

BUCHTY DROŻDŻOWE

Puszyste, pachnące bułeczki drożdżowe, złączone bokami, które odrywamy ręką, nadziane serem są pyszne, można również nadziać marmoladą lub zrobić bez nadzienia, podajemy posypane cukrem pudrem:) 


SKŁADNIKI:
500g mąki
50g drożdży
5 łyżek cukru
250 ml. mleka
40g masła lub margaryny
2 jajka
szczypta soli
1,5 kostki twarogu
cukier waniliowy
1 żółtko
3 łyżki cukru
PRZYGOTOWANIE:


Z drożdży, dwóch łyżek cukru, dwóch łyżek mąki i kilku łyżek ciepłego mleka robimy rozczyn, zostawiamy na 15 minut do wyrośnięcia.
Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy jajka, szczyptę soli, roztopione masło, mleko, resztę cukru i rozczyn, wyrabiamy gładkie, pulchne ciasto, zostawiamy pod przykryciem w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. 1 cm, wykrawamy szklanką koła, na każdy łyżeczką nakładamy ser (dobrze wymieszany z cukrami i żółtkiem), zlepiamy i układamy w blaszce złączeniem do dołu, dno blaszki wyłożyć papierem do pieczenia, a boki wysmarować margaryną, bułeczki układamy blisko siebie i odstawiamy jeszcze na 15 minut, żeby podrosły, wierzch smarujemy białkiem rozmąconym z odrobiną mleka, następnie wkładamy do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni, pieczemy ok. 20-25 minut, aż się ładnie zarumienią, gotowe, lekko przestudzone posypać cukrem pudrem i można odrywać.
Ja nie nadziewałam z racji tego, iz Moi chlopcy wolą bez nadzienia
CZĘSTUJCIE SIĘ...

Wątróbeczka

Często kulinarnie luźne pomysły rzucam sobie na priv z Kaśką Moją. I tak kilka dni temu  właśnie powstał pomysł na wątróbkę, którą podałam z buraczkami i ziemniakami z odrobina masełka i koperku.

Pamiętam jak dziś, gdy Mój luby powiedział mi, iż on nie jada żadnej wątróbki oprócz tej przyrządzonej przez mamę koleżanki. Powiedziałam krótko: "bo nie jadłeś tej w moim wykonaniu". Od tamtego czasu wątróbka przewijała się u Nas w przeróżnych postaciach. Tutaj podaję jedną z nich :)

80dag wątróbki
2 średniej wielkości cebule
4 czubate łyżeczki koncentratu pomidorowego
30dag pieczarek
6-7 średniej wielkości ogórków kiszonych
Wątróbkę oczyścić, przepłukać wodą. Obtoczyć w mące, podsmażyć na rozgrzanym oleju (uwaga może pryskać jeśli gdzieś pozostaną żyłki).
Po usmażeniu przełożyć wątróbkę do miski.
Na tłuszczu, na którym smażyła się wątróbka podsmażyć cebulę pokrojoną w piórka. Gdy się zeszkli dodać pieczarki pokrojone w niezbyt drobną kostkę. Smażyć do czasu aż z pieczarek odparuje cała woda. Dodać posiekane drobno ogórki, podsmażyć chwilę. Dodać koncentrat, wątróbkę i odrobinę wody. Dusić na małym ogniu aż wątróbka osiągnie pożądaną miękkość. Pod koniec calość doprawić solą, pieprzem, odrobiną cukru i majeranku.
Buraczki starłam na tarce o grubych oczkach
dodałam 1,5 drobno posiekanej cebulki, troche chrzanu, sól, pieprz do smaku oraz olej, ocet i cukier

Bajaderki

Gdy Ci smutno, gdy Ci źle.... Idź do kuchni wyżyj się...
Tak też uczyniłam w dniu dzisiejszym.
Od dłuższego czasu zbierałam w sobie siły aby zrobić te kule.
Po głowie tłukła się myśl "nie będzie im smakować, albo będą kręcić nosami"
Tak, też się stało.
 Z tym, ze za nim spróbowali już się wypowiadali.
Siedzą w lodówce do dnia następnego, aż się przekonają, że są bardzo smaczne :p
Męska ręka w takich wyzwaniach jest bardzo przydatna...

BAJADERKI Emotikon smile
1 kg łącznie piernika i przesuszonych drożdżówek
8 łyżek masła
200 ml mleka
4 łyżki kakao (Ja użyłam decomoreno)
pół szklanki zmielonych orzechów włoskich i laskowych
6 łyżek dżemu (użyłam truskawkowego)
1 łyżka olejku rumowego, można także użyć rumu

Przygotowanie:
Ciasto i drożdżówki zmiksowałam w mikserze. W garnuszku rozpuściłam masło, dodałam mleko i kakao. Zagotowałam. Następnie dżem i olejek rumowy. Dodałam do tego zmiksowane ciasto. Wymieszane zostawiamy do schłodzenia. Formujemy kule i obtaczamy w orzechach.
SMACZNEGO






sobota, 21 lutego 2015

Karkóweczka ......

Często, gęsto szukam inspiracji w czeluściach internetu. Przeglądam blogi, strony o gotowaniu...
Ale wygrzebałam coś co powaliło i dało nadzieję na nową wiarę w Moje możliwości...
W karnawale danie robi furorę ......

Karkówka
Składniki:
1,20 kg karkówki
5 cebul
1 słoik ogórków kiszonych
1 łyżeczka papryki ostrej
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka pieprzu cayenne
1 łyżeczka soli
2 łyżki oleju
Wykonanie :
Karkówkę umyć, pokroić w plastry ok 1,5 cm. Ogórki pokroić w grube plasterki, cebulę w piórka. Wszystkie przyprawy wymieszać, posypać mięso i odstawić na 30 min do lodówki. Naczynie żaroodporne ustawić stabilnie pod kątem 45*. Ułożyć plaster karkówki, warstwę cebuli, ogórki. Układać tak do wyczerpania składników. Wszystkie składniki muszą być ciasno ułożone. Naczynie ustawić w piekarniku poziomo. Skropić wszystko olejem. Piec w piekarniku pod przykryciem 45 min w temp. 240 *C, następnie zmniejszyć temp. do 200 *C i piec jeszcze ok 45 min.
Przepis znaleziony w internecie. Karkówka bardzo soczysta.


Zupa z soczewicy i nie tylko....

Wczoraj gotowałyśmy przez telefon, a dzisiaj obie miałyśmy tą samą zupę na obiad. Tylko, ze Ja pamiętam, iz u Ciebie miała być cebulowa, na której przepis się nie doczekałam :/
Zupa z soczewicy bo o niej mowa w Mojej kuchni po raz pierwszy powstała dwa lata temu. Wracając po egzaminach sesyjnych z uczelni koleżanka z roku zaciągnęła mnie na miskę gorącej zupy do baru wegetariańskiego. To tam poznałam nowe smaki i tak postanowiłam, że i Moi mężczyźni musza je poznać.

Do garnka z gotującą się wodą wrzucam pokrojoną w kostkę marchew sztuk dwie, pietruszkę i pół selera. Gdy warzywa będą al'dente wrzucam ziemniaki pokrojone w kostkę (ilość wg uznania).
Na maśle w osobny garnku duszę czerwoną soczewicę, której ilość odmierzam na tzw przysłowiowe oko. Jedną czerwoną paprykę dryluję z gniazda nasiennego i dorzucam pokrojona w pół paski do soczewicy. po ok 10 minutach duszenia dodaje do zupy. Dwa mięsiste pomidory sparzone i obrane ze skórki kroję w kostkę i dorzucam do całości. Dodaję przecier pomidorowy, łyżkę stołową słodkiej czerwonej papryki w proszku,  jarzynkę, biały pieprz do smaku, szczyptę cukru i chilli w proszku dla zaostrzenia smaku. Dzięki niemu zupa jest bardziej rozgrzewająca. Na wierzchu posypuje natką pietruszki.

Smaki przypadły do gustu Moim domownikom, a Ja śmiało mogę powiedzieć, iż jestem z siebie dumna :p


Postanowiliśmy sobie także umilić czas poprzez zdrowy tryb życia. Na poczatek soczki własnej roboty (oczywiscie z pomocą sokowirówki) marchwiowo-jabłkowe z dodatkiem kiwi przedszkolnego :p . Maluch znosi mamusi do domu kiwi z przedszkola i tak sie uzbierała pełna miseczka.

MMMMM pycha :D